21 kwietnia
Mam zwolnienie z WF-u. To nie było trudne. Jeszcze mnie lekarz objechał, że przyszłam tak późno. Mam wadę serca i nie wolno mi wykonywać cięższych prac fizycznych.
O ślady na rękach nie pytał. Mam podwyższone OB i ASO. To po zapaleniu stawów. Czyli naprawdę jestem chora. Mogę spokojnie brać narkotyki, bez obawy, że ktoś mnie nakryje.
Wieczorem czytałam książki. To jest mój trzeci świat, obok dwóch tamtych. Nie wyobrażam sobie życia bez książek. I dobrze, że mam mój dziennik. Teraz naprawdę nie mogę nikomu o niczym powiedzieć. Zostało mi tylko pisanie.
Dlaczego właściwie ćpam? Bo jest mi inaczej po majce. I lżej żyć. Tylko do czego do doprowadzi? Skąd mogę wiedzieć. Moi znajomi nie uczą się, nie pracują. Z czego żyją?
Głoszę swoją filozofię. Tylko co dalej? Lepiej nie pytać. Jakąś to musi być. Właściwie to jestem sama. Filip pomaga mi tylko załatwić ćpanie i niczego za to nie chce. Ale Alfa powiedział mi, że kiedyś będę musiała coś dla nich zrobić. Akurat. Przecież nie muszę brać narkotyków. Biorę, bo tak mi się podoba. Mogę przerwać w każdej chwili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz